Cześć! Witam was w grudniu, magicznym miesiącu. Ja już odliczam do świąt a wy? Ostatnio poczułam tą świąteczną atmosferę, będąc na bożonarodzeniowym jarmarku we Wrocławiu i popijając gorącego, jagodowego grzańca. To czas, gdzie wszystkie galerie witają nas świątecznymi świecidełkami, mnóstwem choinek i bombek i kuszą świątecznymi promocjami. Wszędzie już chodzą Mikołaje i rozdają cukierki dla maluchów. Tylko śniegu brak. Mam nadzieję, że gruba warstwa białego puchu pojawi się rankiem 24 grudnia. Macie już pomysły na świąteczne prezenty dla bliskich? Ja niedługo będę musiała się za czymś rozejrzeć.
Mam zamiar zrobić za jakiś czas moją "christmas wishlist" czyli jakie prezenty chciałabym ujrzeć pod choinką, oczywiście te ciuchowe, bo w końcu o tym jest mój blog :) Znajdziecie również wskazówki, jakie modne i ciepłe rzeczy warto mieć na zimowe chłody.
Teraz czas na kilka słów odnośnie mojej dzisiejszej stylizacji. Głównym elementem jest asymetryczna, bordowa bluzka z second handu. Podoba mi się jak układa się na ciele. Połączyłam ją z czarną, klasyczną ramoneską ze złotymi elementami, czarnymi legginsami, botkami na obcasie i kopertówką na grubym łańcuchu.